Wczorajszego piątkowego dnia piątka dzielnych graczy z Naszej gildii albowiem Roxi Wariatka ,Gurazu(Green Soldiers) ,Lee Bown ,Joo Lance i Orbel Kalekiot postanowiła się wybrać do mrocznych komnat POI ,aby pohuncić sobie pokój z Dark Torturet'ami. Rozentuzjazmowana grupa chętnie ruszyła do przodu spod Gildiowego Domku z wszelkim ekwipunkiem ,opancerzeniem i wyposarzeniem w strone swego celu... Łatwo pokonywała kolejne potwory zbliżając się coraz to do upragnionego teleportu. Po drodze także minęła właśnie wychodzącą z tychże komnat gildię Undead Shadows ,dzięki której początek głównego hunta był luźniejszy ze względu na czysty teren. Cały przebieg walki wyglądał dość spokojnie i bez większych komplikacji. Grupka śmiałków raz z razem uśmiercała kolejne potwory ,z myślą ,że ciężko zarobione złote monety ,wydane na lecznicze mikstury zwrócą się wraz z lotem. Wybijanie mrocznych oprawców i "zabawa z zagubionymi duszami" sprawiały im radość ,a dodatkowe walki z demonami dodawały im dreszczyku i gęsiej skórki. Loot nie okazał się ,aż tak dobry jak samo huncenie w komnacie bossa Mrocznych Oprawców tym bardziej ,że gdy bohaterowie w trakcie kończenia huntu i wybijania potworów w głównej sali POI ku zaskoczeniu utracili troje kolegów pod natarciem zgromadzonych tam bestii. Lecz miejmy nadzieje ,że koniec tej wyprawy nie zepsuł entuzjazmu ,który uzyskali dzięki wyprawie... A przechodząc do meritum ,o to ss'y z tejże wspaniałej wyprawy:
~Mam nadzieje ,że docenicie mój wysiłek. d :
*Na osobę wyszło ok. 25k'gp ,3 ssa ,dd ,itd...
|